Pierwsze dni września już za nami, rok szkolny właśnie się rozpoczął. Dla mnie będzie on szczególnie wymagający z uwagi na to, że zaczęłam klasę maturalną. Od jakiegoś czasu z myślą o maturze z polskiego zaopatruję się w pewne książki, które mogą ułatwić mi przygotowywanie się do niej i dziś pokażę Wam jedną z nich. „Krótką historię sztuki” zamówiłam głównie z myślą o egzaminie ustnym, na którym można wylosować zestaw zawierający obraz lub inne dzieło. Z uwagi na to, że interpretacja tego typu sztuki nie do końca mi zawsze dobrze wychodzi, liczyłam, że ta książka trochę rozjaśni mi pewne aspekty i ułatwi poruszanie się wśród tej tematyki w przyszłości. Okazało się, że ta decyzja była strzałem w dziesiątkę.
„Krótka historia sztuki” dzieli się na cztery części. W pierwszej z nich, zatytułowanej „Kierunki” pojawia się przegląd wszystkich znanych kierunków w sztuce od prehistorii aż to współczesność. Oprócz bardziej znanych, jak renesans czy barok, pojawiają się również takie, z którymi spotkałam po raz pierwszy w życiu (mówię na przykład o manieryzmie i suprematyzmie). Przy każdym z nich wymieniono wybitnych przedstawicieli, opisano historię nurtu i jego charakterystyczne elementy oraz przedstawiono jeden przykładowy obraz.
Parę stron dalej, w części opisanej jako „Dzieła” omówione zostały po kolei najbardziej znane i cenione obrazy, umieszczone w porządku chronologicznym według daty powstania. Oprócz słynnej „Mona Lisy” czy „Dziewczyny z perłą”, jest tu też kilka dzieł, których za pierwszym razem nie rozpoznałam, co spowodowało, że z ciekawością zagłębiłam się w umieszczony opis, aby dowiedzieć się, jakie były okoliczności ich powstania. Pomógł on mi też właściwie zinterpretować to, co przedstawia dany obraz i przekonał, że czasami naprawdę warto zwrócić uwagę na pozornie nic nieznaczące szczegóły. W kolejnych rozdziałach są pokazane kolejno tematy i techniki, które posłużyły artystom do stworzenia ich dzieł. O istnieniu sporej części z nich nie zdawałam sobie dotychczas sprawy, a w przypadku niektórych tylko kojarzyłam nazwę, nie wiedząc dokładnie, z czym się ona wiąże. Autorka zwięźle wyjaśniła wszystkie niejasności, dzięki czemu poznałam ogromną ilość przydatnych informacji.
„Krótka historia sztuki” jest napisana bardzo przystępnym językiem, prostym do zrozumienia nawet dla osób, które o dziełach i ich tworzeniu wiedzą mało. Ta książka stanowi swego rodzaju kompendium podstawowej wiedzy w zakresie sztuki i zawiera wiadomości, które mogą zainteresować czytelnika w każdym wieku. Warto w nią się zaopatrzyć chociażby dlatego, że wypada choć troszeczkę orientować się w najsłynniejszych obrazach i ich twórcach, znanych na całym świecie 🙂
Publikacja stworzona przez Susie Hodge ma bardzo przejrzystą i przyjemną dla oczu oprawę graficzną. Informacje zostały rozplanowane na każdej stronie w przemyślany sposób, przez co w trakcie przeglądania kolejnych kartek nie ma się wrażenia natłoku treści. Oczywiście, wszystko dopełniają fotografie dzieł sztuki w dobrej jakości, niekiedy obejmujące nawet dwie sąsiadujące strony. Cała książka ma rozmiar przybliżony do wielkości zwykłego zeszytu A5, więc bez większego problemu można ją nosić ze sobą w razie potrzeby.
„Krótka historia sztuki” całkowicie spełniła moje oczekiwania. Mimo małej objętości, książka Susie Hodge zawiera ogrom informacji, które są naprawdę interesujące i sprawiają, że coraz bardziej ma się ochotę zgłębiać temat sztuki. W moim odczuciu idealnie sprawdzi się jako przewodnik po znanych obrazach nie tylko dla osób w nich niezorientowanych, ale dzięki bogactwu różnorodnych treści może spodobać się też tym, którzy wiedzą w tym aspekcie trochę więcej. Jeśli zastanawiacie się nad zakupem tej książki, to szczerze mogę Wam ją polecić – szczególnie, jeśli pragniecie zdobyć przydatną wiedzę w dziedzinie sztuki. Ja na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę przed majem, żeby przypomnieć sobie najważniejsze elementy, które mogą mi się przydać podczas matur 🙂
Słyszeliście o tej książce? Zainteresowała Was? Koniecznie podzielcie się opinią w komentarzach 🙂 Będzie mi też miło, jeśli zareagujecie na ten post klikając jedną z emotikonek poniżej – nie trzeba być zalogowanym, aby to zrobić!