O „Ponad wszystko” było głośno w czasie polskiej premiery tej powieści. Wszyscy zachwycali się i mówili, jaką niezwykłą historią jest ta stworzona przez Yoon. Ja miałam w planach sięgnięcie po nią, ale (jak to zwykle bywa) nie udało mi się tego zrobić i przez dłuższy czas tego nie żałowałam. Później okazało się, że ta książka zostanie zekranizowana i wtedy stwierdziłam, że zmobilizuję się i przeczytam ją przed wejściem do kin filmu. Tego też mi się nie udało wykonać, więc postanowiłam poczekać z jego obejrzeniem do czasu, aż w końcu skończę literacki pierwowzór. W zeszłym tygodniu nareszcie, dzięki book tourowi organizowanemu przez Olę (Zaczytana Iadala) miałam możliwość sięgnięcia po „Ponad wszystko”. Czy faktycznie była to opowieść tak wyjątkowa?

d1a14097b4Choroba nastoletniej Maddy jest bardzo rzadka. Ma alergię na cały świat. Od siedemnastu lat jest uwięziona w domu. Kontaktują się z nią wyłącznie mama i pielęgniarka. Pewnego dnia Maddy wygląda przez okno i widzi… jego. Jest wysoki, szczupły, ubrany na czarno. Ich spojrzenia się spotykają. Obserwuje go z oddali. Już wie, że jej życie właśnie się zmieniło. Nieodwracalnie. I wie, że to będzie katastrofa. (źródło)

Jedno trzeba przyznać autorce – pomysł na stworzenie powieści jest bardzo ciekawy. Nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać o osobie, która z powodu alergii na cały otaczający ją świat nie mogła opuszczać domu. Taki koncept dodaje „Ponad wszystko” oryginalności i sprawia, że momentami ta książka wydaje się być czymś więcej, niż tylko zwykłym romansem dla nastolatków. Jeszcze przed zapoznaniem się z tą historią po części wiedziałam, czego się spodziewać, ponieważ popełniłam jeden poważny błąd – obejrzałam zwiastun ekranizacji. Naprawdę, zdradza on stanowczo za dużo, więc jeśli planujecie przeczytać tę książkę to lepiej poczekajcie z zobaczeniem go do zakończenia lektury. Mi ta wiedza na temat kolejnych wydarzeń nieco zepsuła frajdę z czytania, bo to, co w zwiastunie + odrobina dedukcji i powieść stała się niestety bardzo przewidywalna. Nie uważam tego jednak za czynnik całkowicie dyskwalifikujący „Ponad wszystko”. Oczywiście, znacznie lepiej się czyta wtedy, kiedy jesteśmy zaskoczeni kolejnymi wydarzeniami, ale przy tej książce można było się dobrze bawić nawet po przewidzeniu kilku kluczowych zwrotów akcji.

7784956-3Opowieść stworzona przez Nicolę Yoon ma w sobie mnóstwo uroku. Duży w tym udział ma dwójka głównych bohaterów, którzy zostali naprawdę dobrze wykreowani. Maddy nie ma w sobie za wiele z typowej irytującej dziewczyny przedstawianej w powieściach młodzieżowych. Cechuje ją niezwykła wrażliwość i ciekawość świata, która z powodu choroby nie jest na bieżąco zaspokajana. W trakcie lektury można bardzo łatwo utożsamiać się z tą bohaterką i ciężko nie zapałać do niej sympatią. Podobnie ma się sytuacja, jeśli chodzi o Olly’ego. To nieoczywisty, pełen charyzmy chłopak, który stara się ukrywać swoje problemy przed światem. W chwytający za serce sposób troszczy się o Maddy i dba, żeby nie groziło jej żadne niebezpieczeństwo. Relacja tej dwójki jest niezwykle słodka, ale nie brak jej też powagi. Oboje traktują ją jako coś niezwykle ważnego i wyjątkowego. To właśnie to należy najbardziej docenić, mówiąc o „Ponad wszystko” – bohaterów i ich sposób patrzenia na świat.

Świetny jest także styl autorki. Pisze ona w tak lekki i przystępny sposób, że już po kilku początkowych stronach można się łatwo wciągnąć w fabułę. Dodatkowo ułatwiają to bardzo krótkie rozdziały. Całość pochłania się po prostu błyskawicznie. Mi przeczytanie „Ponad wszystko” zajęło tylko parę godzin, przez które miałam wrażenie, że kolejne kartki przewracały się same. Na uwagę zasługuje również wydanie powieści. Okładka (ta oryginalna) jest przepiękna <3 W środku oprócz samego tekstu znajduje się parę obrazków i różnych innych elementów graficznych. Bohaterowie często komunikują się za pomocą maili, więc w książce zostały one odtworzone w takiej formie wizualnej. Oprócz tego można znaleźć też  między innymi listy, notatki Maddie czy opinie lekarzy. Nie muszę już chyba podkreślać, że zostałam bardzo mile zaskoczona podczas czytania przez te właśnie detale i myślę, że dzięki nim miałam z czytania dużo więcej frajdy 🙂

18692431Muszę przyznać, że bardzo dobrze czytało mi się „Ponad wszystko” nawet mimo faktu, że przewidziałam wiele elementów fabuły. Ta powieść to urocza, momentami też wzruszająca historia, po którą naprawdę warto sięgnąć. Z pewnością spodoba się wszystkim wielbicielom romansów, chociaż osoby nie gustujące w tego typu książkach też mogą miło spędzić przy niej czas. To idealna opowieść „na raz”, którą polecam przeczytać w ramach chwili relaksu 🙂

Skoro już udało mi się w końcu pochłonąć książkę, przyszedł czas na film. Na pewno postaram się obejrzeć go w najbliższym czasie i dam Wam znać, co o nim myślę 🙂


Czytaliście „Ponad wszystko”? A może widzieliście film? Co sądzicie o tej historii? A może dopiero planujecie się z nią zapoznać? Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzach 🙂